5 Wrocławska Wodna Drużyna Harcerek

Łasica

Pozwólcie, że zabiorę głos w Waszej dyskusji.
Sam pomysł zmiany nazwy wachty wydaje mi się trochę nieuzasadniony - w końcu większość poprzedniego składu nadal ją tworzy, doszło tylko parę nowych osób. Wydaje mi się, że właśnie wieloletnie istnienie wachty tworzy jej charakter i tradycje. A tak to co jakiś czas będziecie wszystko zaczynały od nowa, i tak bazując mocno na poprzednich pomysłach. Poza tym, nie dopuszczając nowych harcerek do wachty NŻ, tworzycie jakby barierę między tym, co było, a tym, co jest.

Pamiętam, że kiedyś zrobiło na Was wrażenie to, że w Trójce te same wachty, chociaż w różnych składach, istnieją przez wiele lat.

Może poniżej przytoczony przykład będzie trochę przesadzony, ale spróbujcie pomyśleć też w ten sposób - czy drużyna nie powinna zmieniać nazwy (czyt. rozwiązywać i zawiązywać się od nowa) za każdym razem, gdy następuje zmiana kadry? Wtedy nie świętowałybyśmy już 12. urodzin Piątki, ale dopiero... hm, drugie?

Nie chcę Wam absolutnie w żaden sposób narzucać swojego zdania Smile

Natalia24

Jak się pytałam innych osób to zazwyczaj otrzymywałam podobne odpowiedzi Wink

A poza tym dlaczego NŻty nie mogą być "wieczne" Very Happy