Autor |
Wiadomość |
Ania Ś. |
Wysłany: Wto 21:03, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
-na pewno niepowtarzalna atmosfera, gdy możesz na każdego liczyć...
-jak wolisz nie patrzeć w lustro mimo że wszyscy Ci mówią że wyglądasz całkiem całkiem xd
-po obozie mówienie przez pół roku toi zamiast toaleta :]
-ogniska kameralne!
-mnóstwo śmiechu
-nalewanie dżemlajtu <3
-niespodziewane podwójne ewaki :]
-patrzenie z daleka na bulby włącznie z oglądaniem się wkoło coby ktoś Cię nie zbulbił ;p
-wynajdywanie ciekawych fragmentów zaćmienia
-test pływacki
-PICIE HERBATY Z KAKAEM!
-przemiłe odcięcie od cywilizacji, brak telefonu <3
-MANGO VIBRO MAX <3
-wypatrywanie i polowanie na kanapki z serem! ;p
-mimo że jesz dużo więcej niż zwykle i tak chudniesz!
-klepanki ogólnostaniczne których większość polega na siedzeniu parę godzin i obijaniu się po czym klepaniu się w drodze do obozu :]
-burze gdy jest na 10 s jasno jak w dzień i widać wszystkie szyszki na ziemi!
no i wiele innych :] |
|
|
Jagna |
Wysłany: Pon 11:36, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
można by długo mówić.
dla mnie to też :
-wspomnienia z innych obozów
-mnóstwo tematów do rozmowy
- zabawa w patrzeniu na bulby z bliska (bo mnie nie mogli ^^)
-nowy rodzaj bulby przez wiadro
-śpiewanie w kambuzie
-nalewanie dżemlajtu
-dużo czasu na rozmowy z wachtą i nie tylko
- przyrzeczenia są naprawdę piękne i mina nowo ukrzyżowanego ^^
- przyjemność z LBiO
- gra ogólno obozowa
- wspólne śmiechy i tarzanie się po ziemi pełnej wrednych szyszek wpijających się w placy i wpadających pod bluzkę
- spodnie łani w ciąży
- poranna rozgrzewka
- oczekiwanie na "smacznego"
- ucieczka po "dziękuję"
- bieganie do toia 30s. przed zajęciami
- pływanie w jeziorze
- pionierka
- antypionierka
- apel poranny i otwieranie sprawności
- "Milczek"
- deszcz uderzający o dach namiotu.
mnósto rzeczy przychodzi mi na myśl. jestem w stanie powiedzieć, że każdy obóz jest dla nas okazją do nauczenia się czegoś. jest to też nowe źródło wspomnień, którymi będziemy żyły przez następny rok, następny obóz i jeszcze wiele innych obozów |
|
|
Natalia24 |
Wysłany: Nie 20:24, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
O to mi przypomniałaś parę rzeczy!
-Tak zdecydowanie nie myśli się tak bardzo o swoim wyglądzie :>
Zawsze można się pocieszyć tym że przecież inni też mają podobną sytuacje i pewnie nie wyglądają lepiej
-Piękne wschody słońca! Tylko poza miastem takie piękne
-Ma się wbrew pozorom dużo czasu na różne przemyślenia choćby między zajęciami.
-Jest taka miłą fajna atmosfera! I zawsze jest śmiesznie, taki spontan! I odpały inteligencji wrodzonej... w naszym przypadku.
-To nie zapomniane uczucie kiedy masz wrażenie że kadra planuje alarm i idziesz spać ładnie spakowana a tu taj cisza!
-Albo drugie: ta chwila kiedy zostajesz bulbiona i wychodząc z wody słyszysz gwizdek na przygotowanie do apelu :>
-Przyrzeczenia!!! Zawsze są ciekawe i pomimo powagi to jest zdecydowanie jedno z najfajniejszych rzeczy na obozie!
-Dużo pływań! Nawet się nie przejmujemy późniejszym zbieraniem osprzętu, ważne że się dobrze bawiłyśmy! (narzekanie że się nie chcę to tylko produkt uboczny)
-Wyplatanie! (tak też was kocham)
-Cisza poobiednia, tam dzieją się dziwne rzeczy, ale fajne
-Zdecydowanie kambuz, co prawda trza trochę pocharować, ale jest śmiesznie
-Spotaniczne tworzenie piosenki!
-Chodzenie w mokrych rzeczach kiedy pada, albo siedzenie 1h na grze w lesie gdzie no cóż po deszczu trochę jest mokro a potem wracać na klepankę :]
-Zakopywanie węża! (hura...:>)
-Samarytanka- szybko trzeba go ułożyć w pozycji bocznej ustalonej! -aha... zaraz..mm.. a jak to szło? (a teraz już wiem jak!)
-Zdecydowanie dżemlajt!(ten z soku nie z dżemora)
-Pionierka! Zabijanie się młotkami, siekierkami, piłami itp.
- Obronny bez butów!(tak wiem to było nie pełno-sprytne)
-"Don't Las Vegas!" |
|
|
Łasica |
Wysłany: Nie 18:21, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
Dla mnie, z drugiej strony barykady, obóz to:
- koncentracja tylko na rzeczach bieżących, bez żadnych niepotrzebnych zmartwień
- zasypianie bez czasu na jakiekolwiek zebranie myśli
- ogniskowe śpiewanie - bez pośpiechu, jest czas na wszystkie piosenki - wtedy nie myśli się o konieczności wczesnego wstawania kolejnego ranka
- chłonięcie każdej chwili i natury wokół całą sobą
- kadrowe mycie zimną wodą, po ciemku, już na ciszach nocnych
- nasze kadrowe plotki po nocach, wieczorne odwiedziny innych kadr
- radość planowania - jeszcze w domu, a potem już na bieżąco
- wizyty w podobozie zwierząt leśnych, gdy tylko harcerki są gdzieś daleko na zajęciach
- moje niedomycie, nieuczesanie połączone z faktem, że nie mam pod nosem lusterka, w związku z czym żyję w przeświadczeniu, że jestem piękna jak nigdy
- całodzienny rytm, wyznaczany przez pobudkę, posiłki, zajęcia, przygotowania - wszystko ma swój czas
- nastrojowe Przyrzeczenia
- nasze wspólne codzienne namiotowe życie i to, że do każdego jest blisko
- miłe odcięcie od cywilizacji i całej domowej codzienności
- wolność od mediów, telefonów, smsów, internetu
- o szkoleniu przyszłych żeglarzy, klarowaniu żagli, myciu zęz nie wspominając.
I mogłabym tak jeszcze pisać i pisać. |
|
|
Jagna |
Wysłany: Nie 9:41, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
warty są przyjemne, jak się tak na to spojrzy.
opowiadam o dobrej zabawie na łódce i o grach w lesie.
o kambuzie i o wczesnej porze wstawania do niego.
o zimnej wodzie pod prysznicami
często też o alarmach ewakuacyjnych
o tym ile fuch miałam i jakich ...^^
jak myślę sobię teraz o obozie to ogromnie, ogromnie się cieszę, że już nie długo jedziemy. rozmawianie o tym teraz jest super, ale lepiej będzie jak będziemy już w drodze |
|
|
Natalia24 |
Wysłany: Sob 14:47, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
Ogniska! zwłaszcza te ogólno-obozowe i kameralne :]
EDIT: No i to że spędzamy całe 3 tygodnie z całą Stanicą, a nie tylko w swoim gronie :. |
|
|
Irena |
Wysłany: Sob 14:28, 02 Lip 2011 Temat postu: Pytanie- gra w skojarzenia |
|
Z pewnych bardzo ważnych względów jestem ciekawa, z czym Wam się kojarzy obóz. Co tworzy atmosferę obozu? O czym opowiadacie po powrocie, żeby rozmówca "poczuł", jak było? |
|
|